Włochami wstrząsnął skandal związany z nielegalnymi zakładami bukmacherskimi. Gracze mieli nielegalnie obstawiać mecze. Nicola Zalewski, reprezentant Polski, został wplątany w skandal. Zaprzecza on jednak jakiemukolwiek udziałowi. Opublikowano niepotwierdzone informacje, a rzekomy informator przyznał się do kłamstwa na temat Zalewskiego.
Skandal wybuchł wraz z zarzutem, że grupa graczy, z których niektórzy byli znani we włoskiej piłce nożnej, nielegalnie obstawiała wyniki meczów. Co więcej, wydaje się, że zakłady te były przyjmowane przez nielegalnego bukmachera, co dodaje aferze jeszcze mroczniejszego wymiaru.
Punkt zwrotny
Początkowo do wiadomości publicznej podano nazwiska włoskich graczy: Nicolo Fagioli, Sandro Tonali i Nicolo Zaniolo. Jednak 13 października Fabrizio Corona, włoski dziennikarz dobrze znany ze swojej wcześniejszej pracy jako paparazzo, wymienił czwartego zawodnika, Nicolę Zalewskiego, reprezentanta Polski z 12 występami w kadrze narodowej. Należy zauważyć, że informacje te pozostają niepotwierdzone.
Główny punkt zwrotny w tej sprawie nastąpił, gdy rzekomy informator Corony przyznał, że kłamał na temat Zalewskiego. Powiedział anonimowo w podcaście « Cerbero »: « Wszystko o nim wymyśliłem ». Te rewelacje podały w wątpliwość prawdziwość zarzutów i wywołały falę szoku wśród fanów piłki nożnej we Włoszech.
Reakcja Zalewskiego
Sam Nicola Zalewski szybko zareagował. Szybko zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w ustawianiu meczów za pośrednictwem swoich agentów, wypowiadając się na stronie Meczyki.pl. Ponadto włoskie media donoszą, że polski piłkarz ogłosił zamiar pozwania Fabrizio Corony za zniesławienie.
Zbigniew Boniek, szanowana postać w polskiej piłce nożnej i były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, był bardzo krytyczny wobec Fabrizio Corony. Boniek, który od wielu lat mieszka w Rzymie, określił Coronę jako « paparazzi skazanego na 13 lat więzienia za różne przestępstwa ». Wyraźnie wyraził swoje niezadowolenie z włoskiego dziennikarza i zakwestionował jego wiarygodność.
Skandal ten wstrząsnął włoską piłką nożną i wywołał debatę na temat etyki piłkarskiej. Reperkusje są wciąż niepewne, ale wskazują na potencjalne konsekwencje dla zawodników, klubów i integralności sportu.